Skip to navigation Skip to content

Wyszukaj

Szukaj:

0

Jak zatrzymać młodość
Jak powstrzymać starość
Ból głowy
Sklep
O mnie

Facebook
Instagram
Email

Wyszukaj

Szukaj:

0

O mnie
Publikacje
Sklep
Kontakt

Jak zatrzymać młodość
Jak powstrzymać starość
Ból głowy
Sklep
O mnie

Strona główna
Jak zatrzymać młodość
Jak powstrzymać starość
Dieta
Trening
O mnie
Kontakt
Ból głowy
Sklep

Sklep

W razie jakichkolwiek problemów technicznych, skontaktuj się ze mną przez email: sklep@jakdozycsetki.pl

Wyświetlanie jednego wyniku

Ból z głowy
67,00 zł Dodaj do koszyka

Wyświetlanie jednego wyniku

instagram

Na dobry sen pracujesz od samego rana – i nie ma

Na dobry sen pracujesz od samego rana – i nie ma nawet znaczenia, o której wstajesz 😌 Oprócz odpowiedniej ilości snu liczy się bowiem coś innego – by w ciągu pierwszych kilku godzin po przebudzeniu się wystawić się na światło słoneczne na minimum 5-10 minut (w pochmurne dni – 15-30 minut).

To daje mózgowi sygnał, że trzeba wstrzymać produkcję melatoniny („hormonu snu”) uruchomić ją na nowo za kilka, kilkanaście godzin, gdy znów nadejdzie pora snu. Im skuteczniej naświetlisz się rano lub wczesnym popołudniem, tym łatwiej zaśniesz wieczorem.

Fragment książki „Jak dożyć setki” (#autopromocja 😊):
Zmysł wzroku posiada receptory działające jak detektory światła. Opierając się na ich odczytach, mózg ocenia, jaką mamy porę dnia. Dopóki jest jasno, tzw. układ siatkowaty pracuje nad podtrzymaniem stanu czuwania oraz świadomości. Reaguje nie tylko na światło słoneczne, ale też na pochodzące ze sztucznych źródeł. Ciemność z kolei sygnalizuje, że trzeba produkować melatoninę – bezcenny hormon snu, zwany też, a jakże, hormonem ciemności.

Można więc powiedzieć, że silne, białe oświetlenie sztucznie przedłuża nam dzień. I nie ma w tym nic złego – zimą, gdy ciemno robi się o szesnastej, jest to wręcz pożądane! Musimy pozostać przytomni przez drugą połowę dnia, a jasne i mocne światło bardzo to ułatwia. Natomiast późnym wieczorem, na godzinę lub dwie przed snem, warto zmienić odcień na łagodniejszy, np. żółtopomarańczowy, a także zmniejszyć intensywność, by nie strzelać sobie w oczy śnieżnobiałym światłem z ekranu smartfona lub telewizora.

Na około dwie godziny przez snem szyszynka zaczyna wydzielać melatoninę endogenną (czyli pochodzącą z wnętrza ciała). To ostatni moment, gdy warto przejść w tryb przyciemniony – zasłonić okna, wyłączyć źródła jasnego, ostrego światła, włączyć delikatne światło żółte.

Mózg uwielbia regularność, więc jeśli przez kilka dni powtórzysz ten rytuał o tej samej porze, później sam będzie wiedział, kiedy włączyć wydzielanie melatoniny, obniżyć temperaturę, uspokoić serce i zoptymalizować parametry sprzyjające zasypianiu. I to jest sedno rytmu dobowo-słonecznego – w dużej mierze możemy nim sterować, zmieniać i (…)
CIĄG DALSZY W KOMENTARZU!

To najbardziej uniwersalna ściąga do robienia kr

To najbardziej uniwersalna ściąga do robienia kroków, jaką widział świat 😎

A jednocześnie jest to jedna z grafik, które znalazły się w książce „Jak dożyć setki” – i jedna z najlepiej ocenianych przez jej czytelników. To esencja tego, jak chcę przekazywać wiedzę – konkret, esencja, przejrzystość i przydatność ☺️
#autopromocja

Ściąga ma dwie podstawowe zalety:
1) Aby ją stosować, nie potrzeba krokomierza
2) Jest uniwersalna, bo nie liczy się ani Twój wzrost, ani waga, ani płeć, a jedynie tempo, z jakim przebierasz nogami

Ściągę tę stworzył dr Pedro Saint-Maurice z Krajowego Instytutu Zdrowia Stanów Zjednoczonych. Przeprowadził on badania, w których wzięło udział 4840 osób – każda w wieku powyżej 40 lat. Ochotników wyposażył na tydzień w urządzenia z akcelerometrem, dzięki którym mógł mierzyć tempo, z jakim się poruszali, cykle chodu i liczbę wykonywanych kroków 👣

Tabela przedstawia uśrednione wyniki, jakie dr Pedro uzyskał na podstawie analizy tony uzyskanych danych. Wynika z nich, że wykonanie tysiąca kroków zajmuje od 10 minut szybkim tempem do 17 minut tempem wolnym, czyli lekko spacerowym.

Oczywiście czasem mogą się pojawić pewne rozbieżności, bo nie zawsze chodzi się po prostu wolno, średnio lub szybko, tylko gdzieś pomiędzy. Natomiast urządzenia też mają swoje ograniczenia. Niektóre są zbyt czułe i zliczają każde machnięcie ręką, a inne zaniżają wynik. Zwłaszcza jeśli opierają się na danych z GPS-u i rzadko je zbierają (np. co 20 sekund), a Ty biegasz po łukach – jak na bieżni 🙃 Wtedy mogą mocno ścinać Twoją trasę na zakrętach, a wraz z nią szacowaną liczbę kroków.

Jeszcze inaczej jest ze smartfonami – jeśli mierzymy kroki tylko za pomocą telefonu, to zawsze wynik będzie zaniżony, bo po prostu fizycznie nie nosimy go przez cały czas ze sobą.
CIĄG DALSZY W KOMENTARZU!
L

„Którędy mam iść, by kiedyś wyjść na ludz

„Którędy mam iść, by kiedyś wyjść na ludzi?” 💪🏼
~Hinol

Pamiętaj, że masz wpływ na to, co robisz, co jesz i jak wygląda Twoje zdrowie. Nawet mikrodecyzje i najdrobniejsze zmiany mogą przynieść wielkie rezultaty w długiej perspektywie. Tego uczę na JDS, to podpowiadam w książce.

Bo lepiej robić cokolwiek, niż nie robić nic! 💪🏼✅

#jakdożyćsetki #ruch #aktywnie #aktywność #sport #chodzimy #biegamy #biegam #trenuj #schody #donieba #jestpieknie #motywacja #motywacjadodziałania #motywator #zdrowie #zdrowo #zdrowyruch

Zapraszam na spotkanie w ramach Targów Książki!

Zapraszam na spotkanie w ramach Targów Książki! ❤️ W najbliższą sobotę 20 maja od 13:00 do 14:00 będę na Stadionie Narodowym – po raz pierwszy jako autor. Znajdziecie mnie na stoisku 113/D9 – w boksie mojego wydawnictwa, czyli Wielkiej Litery 😊

To idealna okazja, żeby porozmawiać, zdobyć podpis książki, cyknąć zdjęcie, a może nawet porobić razem trochę kroków 😂 Co kto lubi – służę czasem i swoim towarzystwem!

Uwaga – kto nie może pojawić się w Warszawie 20 maja, zyska jeszcze jedną okazję. Maj obrodził w imprezy książkowe, więc 27 maja (czyli również w sobotę) odbędą się kolejne wielkie targi – tym razem pod Pałacem Kultury. Tam pojawię się o 17:00 i plan będzie identyczny: porozmawiać, dla chętnych podpisać książkę, cyknąć foto i w ogóle poznać się z Wami na żywo 🙂

Nie muszę dodawać, że Targi Książki to wielkie święto czytelnictwa. Mało tego: pod skrzydłami Wielkiej Litery jest cała masa znakomitych autorów, można też wyłapać unikalne promocje, gadżety i różne tajemnicze białe kruki, więc absolutnie warto wpaść 😊

Do zobaczenia 20 maja na Stadionie Narodowym!
~Julian

UZALEŻNIENIE OD ĆWICZEŃ Mówi się, że sport t

UZALEŻNIENIE OD ĆWICZEŃ
Mówi się, że sport to zdrowie, ale niekoniecznie sport profesjonalny. Jednak amatorzy też mogą przesadzić z intensywnością – uzależnienie od ćwiczeń może prowadzić do przeciążenia mięśni, stawów i ścięgien oraz do zaburzeń hormonalnych, co zwiększa ryzyko kontuzji, przewlekłego bólu i wyczerpania.

ORTOREKSJA
Słowo „ortoreksja” oznacza obsesyjne kontrolowanie jakości spożywanego jedzenia, skoncentrowane na zdrowych i „właściwych” produkty. Celem w ortoreksji nie jest redukcja kilogramów, ale zachowanie zdrowia, uniknięcie chorób i przedłużenie życia. Idee zacne, ale jeśli tak jak w tym przypadku przyjmą skrajną postać, mogą generować ogromny stres i przynosić więcej szkody niż pożytku.

Obsesja na punkcie idealnego sposobu odżywiania jest zresztą skazana na porażkę – układanie i podtrzymywanie diety to zajęcie tak skomplikowane, a działanie niektórych składników pożywienia jest na tyle mało wyjaśnione, że w praktyce niemożliwe jest kontrolowanie wszystkich czynników. Warto jadać jak najzdrowiej i trzymać się podstawowych, sprawdzonych zasad, ale bez wpadania w manię kontroli.

OBSESYJNE MYCIE RĄK
Może prowadzić do suchości skóry, podrażnień, a także wpływać negatywnie na naturalną florę bakteryjną skóry. Mycie rąk po powrocie do domu czy po skorzystaniu z toalety to bardzo dobry nawyk, ale równocześnie warto zadbać np. o nawilżenie skóry.

NADMIAR SUPLEMENTÓW DIETY
Przesadne stosowanie witamin, minerałów i innych suplementów może prowadzić do hiperwitaminozy czy zaburzeń równowagi elektrolitowej. Nadmiar może jednak oznaczać także w teorii prawidłowe dawki, jeśli dany suplement wejdzie w interakcję z lekami.

NADMIERNA HIGIENA SNU
Obsesja na punkcie uzyskania „idealnej” ilości snu może prowadzić do lęku przed snem, zaburzeń snu i niewłaściwego stosowania leków nasennych. Podobnie jak patrzenie na aplikacje do pomiaru jakości snu i „decydowanie” wyłącznie na tej podstawie, czy się wyspaliśmy, czy nie. Słuchanie swojego organizmu jest ważniejsze, a aplikacje są niezłym dodatkiem. No właśnie – dodatkiem.
CIĄG DALSZY W KOMENTARZU!

9 GODZIN ZA BIURKIEM Siedzący tryb życia zabija

9 GODZIN ZA BIURKIEM
Siedzący tryb życia zabija – zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci o 30%. Ale uwaga – tylko u tych, którzy zupełnie nic nie robią! Jeśli w ciągu dnia masz choćby krótkie przerwy od siedzenia i łącznie w ciągu doby wyrobisz 8000 kroków dziennie, to szkodliwy efekt znika. A jeśli dołożysz do tego ćwiczenia całego ciała choćby raz w tygodniu, to z łatwością wypracujesz wręcz znakomitą formę.

8 MIESIĘCY BEZ DNIA ODPOCZYNKU
Przemęczenie niejedno ma imię. Dla zdrowia psychicznego niezbędny jest zarówno klasyczny urlop od pracy czy wysiłku, jak i odpoczynek społeczny (od innych ludzi), sensoryczny (od przebodźcowania), a nawet kreatywny (od pracy twórczej). Więcej na ten temat przeczytasz w mojej książce „Jak dożyć setki” (link w bio).

7 DNI W TYGODNIU W STRESIE
Życie zupełnie bezstresowe jest pozbawione satysfakcji. Wyzwania i osiąganie celów też generują stres. I dobrze, bo mobilizuje on nas do działania. Pytanie jednak, gdzie leży granica, bo z kolei nadmiar stresu potrafi zamienić życie w koszmar. Jeśli czujesz, że nie dajesz już sobie rady i potrzebujesz pomocy, nie wahaj się o nią prosić. Nawet gdy wydaje się, że jesteś sam lub sama, to zawsze jest ktoś, kto nie zawaha się podać Ci rękę w najtrudniejszym czasie. W książce podaję namiary kilku instytucji, w których zawsze uzyska się pomoc – choćby i anonimowo.

6 TYSIĘCY KALORII DZIENNIE
Dla sportowca taka liczba nie musi być szkodliwa. Ba, może być niezbędna. Natomiast dla 99% przeciętnych ludzi oznacza to srogi nadmiar, który odłoży się w postaci tłuszczu. Kilogram tkanki tłuszczowej to około 8 tysięcy kalorii (w dużym uproszczeniu), co oznacza, że z łatwością można jej nabrać w ciąg zaledwie kilku dni przejadania się.

Jaka jest przyczyna – to już inna sprawa, bo np. otyłość to nie tylko choroba ciała, ale przede wszystkim głowy. To dlatego operacje zmniejszenia żołądka często nie dają długotrwałych efektów – bo oprócz fizycznego zmniejszenia objętości naszego „worka” na jedzenie, trzeba też wypracować nowe nawyki, opanować hormony czy przesterować neuroprzekaźniki.
CD. W KOMENTARZU!

„Ochota na słodkie jedzenie” może być zwią

„Ochota na słodkie jedzenie” może być związana z niedoborem chromu – pierwiastka, który pełni kluczową rolę w regulacji poziomu cukru we krwi. Wpływa on na działanie insuliny – hormonu odpowiedzialnego za utrzymanie równowagi glukozowej. Gdy w organizmie brakuje chromu, może to prowadzić do zaburzeń w funkcjonowaniu insuliny, co z kolei sprawia, że we krwi zacznie krążyć więcej cukru.

Chrom zachowuje się w ciele jak mały pomocnik, który pomaga zorganizować pracę w naszej „fabryce energii". Cukry, które znajdują się w jedzeniu (nie tylko biały cukier, ale też każde inne węglowodany – z ziemniaków, ryżu, pieczywa, owoców i wielu innych źródeł), są jak paliwo dla naszego organizmu. Aby jednak to paliwo mogło być wykorzystane, musimy zamienić je na energię. W naszym ciele krąży insulina – specjalna substancja, która pomaga naszym komórkom otworzyć drzwi, aby cukry mogły wejść do środka i dostarczyć nam energii.

Chrom jest jak klucz do tych drzwi. Bez niego insulina ma problemy z otworzeniem drzwi dla cukrów, więc zostają one we krwi – stąd podwyższony poziom glukozy. Komórki są wówczas pozbawione energii, a to jest sygnał dla mózgu, by zwiększyć ochotę na słodycze.

Gdy w organizmie jest wystarczająco dużo chromu, to insulina może bez problemu otwierać drzwi komórek, co pozwala cukrom wejść i zamieniać się w energię. Dzięki temu czujemy się dobrze – nie odczuwamy takiego energetycznego zjazdu, za to mamy siłę do pracy, nauki czy rozrywki.

Niedobór chromu może też wpłynąć na wydzielanie serotoniny – hormonu odpowiedzialnego za uczucie szczęścia i zadowolenia. Gdy poziom serotoniny jest niski, może to wzmagać smutek, a nawet pogarszać stan pacjentów z depresją. To też nie pozostaje bez wpływu na ochotę na słodycze – wiele osób „zajada” stres, więc cukier jest wówczas specyficzną próbą „samoleczenia”. To także kolejny argument, dlaczego każdy z nas powinien dążyć do zaspokojenia zapotrzebowania na witaminy i inne drobinki. Mało który niedobór nie odbija się wyraźnie na ciele lub umyśle – albo na jednym i drugim jednocześnie.
JAK UNIKNĄĆ NIEDOBORU CHROMU – CIĄG DALSZY W KOMENTARZU!

Czytanie i słuchanie książek daje o 23% większ

Czytanie i słuchanie książek daje o 23% większe szanse na długie życie – dowiodły tego badania z renomowanego Uniwersytetu Yale’a. Mało tego – aby uzyskać ten efekt, wystarczy czytać/słuchać średnio przez 30 minut dziennie.

Moli książkowych nie trzeba przekonywać, że w dobrą lekturę warto inwestować czas. A jeśli chodzi o medyczne i naukowe wyjaśnienia, to jest ich całe mnóstwo:

1) POPRAWIA PRACĘ MÓZGU Czytanie angażuje różne obszary mózgu, co nie tylko go wzbogaca, ale też trenuje i wzmacnia pamięć, koncentrację i zdolności rozwiązywania problemów.

2) CZYTANIE REDUKUJE STRES
Świat książek zapewnia ucieczkę od codziennych problemów, co pomaga obniżyć poziom stresu. Immersja (zanurzenie) w świecie literatury pozwala odpłynąć, odlecieć i nekierować myśli na przyjemniejsze tory.

3) ROZWIJA EMPATIĘ
Wbrew temu, co sądzi część badaczy, warto czytać cokolwiek. Lepiej czytać harlekiny, niż nie czytać nic. Powód jest prosty – dowiedziono, że nawet najprostsza lektura rozwija empatię, która jest jedną z najważniejszych umiejętności w życiu.

4) POPRAWIA SEN Ja np. lubię czytać rano – tuż po przebudzeniu się. Natomiast mnóstwo osób ceni sobie czytanie do poduszki – nie tylko pozwala łatwiej zasnąć, ale też zwiększa szansę na przyjemne sny, będące przedłużeniem tego, co czytamy.

5) WZMACNIA ZDROWIE PSYCHICZNE Samo czytanie nie wyleczy chorób i dolegliwości psychicznych, ale może w tym pomóc. Dzięki książkom możemy doświadczyć poprawy nastroju czy obniżenia poziomu lęku. W dłuższej perspektywie spada też ryzyko chorób neurodegeneracyjnych – warto karmić mózg wiedzą, informacjami i inspirującymi, pasjonującymi historiami.

6) BUDUJE WIĘZI SPOŁECZNE
Dzielenie się doświadczeniami związanymi z czytaniem książek może pomóc w nawiązywaniu relacji z innymi ludźmi, co również może mieć znakomity wpływ na jakość naszego życia społecznego.
CIĄG DALSZY W KOMENTARZU!

Facebook
Instagram
Email

Regulamin sklepu
Polityka prywatności
Kontakt

Copyright © 2019-2023 Julian Sobiech
www.JakDozycSetki.pl

„Jak dożyć setki”

Moja książka
Jak dożyć setki
już w sprzedaży!

Dostępna w sklepie wydawnictwa lub na stronie empik.com