W czym pomoże Ci dobry fizjoterapeuta

Fizjoterapia to magia – daj jej się oczarować. A zachwycić się nią jest bardzo łatwo. Dobry fizjoterapeuta potrafi takie rzeczy, których przeciętny człowiek w życiu nie skojarzyłby z naszym zawodem.

FIZJOTERAPEUTA =/= MASAŻYSTA

Gdyby spytać wszystkich Polaków (zwłaszcza w starszym wieku), co im się kojarzy z fizjoterapią, to najczęstsza odpowiedź brzmiałaby: MASAŻ. Sęk w tym, że stanowi on jakieś 10% całej fizjoterapii. Dlatego stwierdzenie, że fizjo zajmują się masażem, jest mniej więcej tak samo prawdziwe jak to, że piłkarze zajmują się bieganiem. Niby tak, ale jednak nie do końca, bo pomija się cały repertuar technik i umiejętności.

Masaż jest za to dobrym punktem wyjścia, by uczyć się fizjoterapii. Pozwala opanować proste podstawy anatomii, fizjologii i oswoić się z dotykaniem innych ludzi. Dalszy rozwój może być natomiast wielo, wielokierunkowy. Fizjoterapia to magia i ma bardzo różne szkoły – jedni potrafią odczarować stawy, inni plecy, a jeszcze inni układ nerwowy. Nawet jeśli w trakcie studiów nie znajdziesz swojej działki, nie przejmuj się – to przychodzi naturalnie.

Fizjoterapia na problemy z układem pokarmowym

Fizjoterapia a problemy z organami wewnętrznymi

Wielu fizjo coraz głębiej specjalizuje się w coraz węższych dziedzinach. Dzięki temu dochodzą ze swoją wiedzą i skillem do poziomu, na którym są w stanie leczyć zupełnie nieoczywiste dolegliwości, np. związane z trawieniem. Świetni są w tym osteopaci wisceralni wyszkoleni w terapii narządów wewnętrznych. Czasem zdarza się na przykład, że organy wewnątrz brzucha dosłownie się posklejają, co utrudnia ich normalną pracę. Sprawne ręce potrafią szybko odkryć i naprawić ten problem.

Fizjoterapia dla kobiet przed i po porodzie

Błyskawiczne popularyzuje się fizjoterapia uroginekologiczna, przeznaczona zwłaszcza dla kobiet tuż przed i po porodzie. Pomaga nie tylko lżej przejść ciążę, ale też skrócić i ułatwić sam poród. W dodatku jeśli mama jest tuż przed porodem w dobrej formie (mam na myśli wyćwiczone mięśnie dolnej połowy ciała), to szybciej dojdzie do siebie i zmniejszy ryzyko wystąpienia nieprzyjemnych komplikacji, np. nietrzymania moczu.

Bóle niewiadomego pochodzenia

Mój ulubiony, nieśmiertelny przykład to migreny – większość bólów głowy jest do wyleczenia prostymi metodami. Dotyczy to zwłaszcza tzw. migren idiopatycznych. Innymi słowy: takich, których przyczyna jest „nieznana”. Od dawna już nie liczę, ile odkryłem przypadków gdy prześwietlenia i badania neurologiczne nie wykazały absolutnie żadnych zmian, a przyczyna tkwiła w zaburzonej pracy mięśni.

Dlatego jeśli cierpisz na dotkliwe bóle (nie tylko głowy, ale też stawów czy pleców), których nikt nie potrafi zdiagnozować, niech to będzie sygnał, że warto wybrać się do specjalisty. Jest spora szansa, że pomoże Ci dobry fizjoterapeuta. Fizjoterapia to magia – daj jej się oczarować.