Miłość do gór to relacja z wzajemnością. I jak z każdą prawdziwą miłością, im więcej w nią włożysz, tym więcej dobrego otrzymasz w zamian. Chodzenie po górach obdarza zdrowiem, siłą i spokojem, a przy okazji wydłuża życie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Góry wzmacniają serce
To nie przypadek, że sportowcy tak chętnie jeżdżą w góry – dzięki temu serce robi się silne jak młot. Nie dość, że przemierzanie terenów pełnych wzniesień samo w sobie działa dobrze na kondycję, to jeszcze hartuje nas samo powietrze. Im wyżej się znajdujemy, tym jest ono rzadsze, a ciśnienie parcjalne tlenu – odpowiednio niższe. W związku z tym nasza pompka musi się trochę mocniej napracować, a organizm produkuje zwiększoną ilość czerwonych krwinek. Z dobroczynnych efektów takiego „treningu” będziemy korzystać jeszcze przez długie tygodnie po powrocie z gór.
Wzmacniają też płuca
Płuca wraz z układem krwionośnym tworzą układ krążeniowo-oddechowy. Razem odpowiadają za to, by jak najsprawniej rozprowadzać tlen po całym organizmie. Dzięki górskim wędrówkom rośnie nie tylko sprawność serca, ale także pojemność naszych płuc i siła naszych mięśni oddechowych. To szalenie ważne także dla długowieczności – mięśnie oddechowe również słabną z wiekiem, więc aktywność i każda zdrowa forma ruchu pomagają im utrzymać znakomitą formę.
Chodzenie po górach wzmacnia wszystkie główne mięśnie
Górscy wędrowcy nogi mają jak ze stali. To kluczowe, bo są one dużo ważniejsze niż tzw. mięśnie plażowe – czyli klata, bicki oraz „kaloryfer”. Żeby było jasne – najlepiej jest trenować całe ciało, łącznie z tą plażową trójką. Natomiast dla długowieczności najważniejsza jest nasza zdolność lokomocji – dopiero wtedy, gdy jesteśmy w stanie przemieszczać się bez wysiłku (większość na nogach, a niepełnosprawni np. dzięki sile rąk), możemy myśleć o aktywnym trybie życia. To kluczowe w podeszłym wieku, ale pracujemy na to już od młodych lat.
Poprawia równowagę i koordynację
Nierówności, kamienie i inne niespodzianki – w górach trzeba się pilnować, a na trudniejszych szlakach wręcz uważać na każdy wykonany krok. I dobrze – to znakomity trening dla naszego zmysłu równowagi i tzw. mięśni posturalnych. A jeśli umiemy dobrze bronić się przed upadkami, to mamy spore szanse, że w podeszłym wieku także będziemy to potrafić. To szalenie ważne, bo ta umiejętność ma bezpośredni wpływ na wydłużenie życia. Szkoda byłoby je skrócić o 10 czy 20 lat przez przypadkowy upadek i złamanie biodra.
Chodzenie po górach spala mnóstwo kalorii
Podejścia, wspinaczka, ostrożne stąpanie krok za krokiem czy po prostu długie spacery górskimi ścieżkami – wszystkie z nich to znakomite aktywności, które spalają mnóstwo kalorii. Kto chce robić redukcję, ma do tego w górach świetną okazję. A kto chce utrzymać wagę, ma możliwość zjeść na szlaku dużo więcej niż zazwyczaj, co dla wielu (łącznie ze mną) też jest sporym plusem.
Góry odstresowują i uspokajają
Tego podpunktu nie muszę tłumaczyć chyba nikomu, kto spacerował w górach. Kocham góry, kocham te widoki i jestem absolutnie przekonany, że te potężne skalne formacje potrafią zmiękczyć niejedno zatwardziałe serce. Widok majestatycznych, wielkich dzieł przyrody dodaje spokoju, odstresowuje i zachwyca. A przy okazji uczy pokory, bo zupełnie zmienia perspektywę – stojąc na szczycie człowiek uświadamia sobie, jak jest mały, kruchy i nietrwały w porównaniu do majestatu i ponadczasowości gór.
~Julian